środa, 15 czerwca 2016

Odkurzanie wyobraźni


15/06/2016

rzestrzeń powoli porządkuje się i zapełnia na powrót tym, co zniszczyła bezmyślność ludzka rozłożona w czasie. Powstaje druga własnoręcznie wykonana więźba dachowa mojego autorstwa. Pierwsza to mały biały domek po drugiej stronie Staruszki;)





I podoba mi się, jak to wszystko zaczyna wyglądać. 
Bez względu na cenę, jaką trzeba płacić za to piękno - ono powraca w to miejsce prawie zapomniane. I właśnie dlatego ono staje się bezcenne! ...przynajmniej dla mnie;)



Korzystam z ostatniej okazji oglądania konstrukcji przed pokryciem izolacją nakrokwiową, membranami, kontrłatami, łatami i na koniec starą dachówką - palcówką.
Od tej chwili cała konstrukcja będzie wciąż widoczna, ale już tylko od wewnątrz.




W kolejce po dach ustawia się już kolejna, ostatnia, trzecia ruina i na powrót Staruszka Wieża, która powoli traci już cierpliwość i ponownie domaga się atencji twierdząc, że za długo już tkwi w poczekalni.