niedziela, 9 grudnia 2012

pozwolenie na strzyżenie

09/12/2012

Wracam po chwili przerwy, żeby dopowiedzieć co nieco o międzyczasach a ściśle rzecz biorąc o tym, co dzieje się, kiedy nie ma mnie w Dalkowie. Ten międzyczas, który przypadł na ostatni nieco dłuższy okres, bo pomiędzy 21 października a 7 grudnia przyniósł w rezultacie pozwolenie na strzyżenie.


Strzyżenie czyli cięcie pielęgnacyjne Hedera helix tj. bluszczu na wieży. Cięcie ma na celu odsłonięcie murów ścian południowej i zachodniej. Ściany wymagają pilnej naprawy i zabezpieczenia. Hedera najbardziej lubi cięcie z końcem marca, choć znosi je też dzielnie w trakcie całego okresu wegetacyjnego. Wszystkie cięte kłącza zostaną zabezpieczone  dendromalem, taką pastą do ran dla roślin. To ważny moment bowiem cięcie to nada też ostateczny kształt bluszczowi i taki też kształt będzie utrzymany po zakończeniu wszystkich prac odbudowy wieży.
Projekt, który spotkał się z szeroką akceptacją wygląda mniej więcej tak: 





                               



Liczę na to, że ten oryginalny i ciekawy projekt spotka się także z akceptacją wszystkich odwiedzających tego bloga.
Właśnie zleciłem wykonanie stelaża, na którym bluszcz po przycięciu będzie mógł rosnąć dalej przybierając kształt, który ma przynieść mi dużo szczęścia;) ...albo raczej radości tudzież dobrego humoru, który udzielił mi się po tym, jak otrzymałem decyzję zgody na strzyżenie. 

Kształt stelaża nieco się jednak zgeometryzował żeby nie zabrakło środków na sfinansowanie w przyszłości jeszcze piękniejszej kolekcji krasnali ogrodowych, które zamierzam zakupić na przygranicznych parkingach na trasie do Berlina;))
Do Berlina co prawda raczej się nie wybieram ale po krasnale czemu nie;)
A tak na poważnie, to na ostatecznej wersji projektu cięcia ten biały geometryczny obłoczek to część, która jak się zapewne wszyscy domyślają będzie odcięta i pozostanie nieco mniej niż połowa z tego co jest teraz.








I choć wciąż nie jest to ten news, o którym chciałem lub miałem obiecałem napisać, to jednak na tym zakończę i wrócę do tematu, później nieco, bo znów późno nocno się zrobiło. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz