inęły kolejne dwa lata od kiedy złożyłem wniosek do MKiDN o dotację na odbudowę staruszki wieży.
Teraz, pomimo wszystko zrobiłem to po raz kolejny.
Pomimo najgorszej od lat kondycji życiowej.
Teoretycznie nie ma nic niezwykle trudnego w spreparowaniu takiego wniosku, ale zebranie się w sobie, żeby to zrobić, stanowiło dla mnie akurat teraz spore wyzwanie.
Teoretycznie nie ma nic niezwykle trudnego w spreparowaniu takiego wniosku, ale zebranie się w sobie, żeby to zrobić, stanowiło dla mnie akurat teraz spore wyzwanie.
I paradoksalnie tym razem mam dobre przeczucie. Właśnie teraz kiedy mam się trochę gorzej i napisanie tego wniosku przyszło mi z trudem.
Może akurat teraz dobre przeczucie, to coś czego potrzebowałem i dlatego się pojawiło...
Wniosek dotarł gdzie trzeba. To już coś!