16/03/2016
ako że pierwsza, zeszłoroczna edycja "papierowych śpiworów" odniosła zadowalający sukces, po niemałym namyśle, ale doszedłem do wniosku, że zakopię się raz jeszcze.
Podjąłem się zatem jednego wniosku i dalej już siłą rozpędu i i wzmocniony poczuciem, że zrobiłem co się da, wciągnąłem się w kolejne.
Doszedłem do takiego wniosku, że w tym roku będę wnioskował jeszcze bardziej niż rok temu.
Umożliwił mi to nowy Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego ogłaszając po raz pierwszy chyba od ośmiu lat drugi (marcowy) nabór wniosków na priorytet "Ochrona Zabytków". Na nabór jesienny się nie załapałem, bom się zwyczajnie zagapił w ferworze walki o odbudowę narożnika północno-zachodniego.
A tu masz!
Więc i ten, do Ministra dzisiaj dopierom co wysłał jako ostatni w tegorocznym wydaniu drugiego sezonu "papierowych śpiworów".
Miał być godziwy zimowy sen niedźwiedzi po całym tym zeszłorocznym kieracie a wyszło, ...no jak wyszło?
Tego jeszcze nie wiem, bo chociaż do czterech wniosków już doszedłem (przynajmniej jeden, kolejny wniosek jeszcze przede mną), to rezultatów jeszcze nie widać.
Wnioski "poszły" do:
Ministra Kultury
Marszałka Dolnośląskiego
Starosty Polkowickiego
i Wójta Gminy Gaworzyce, z której to pochodzi Staruszka wieża.
Zupełnie nie tak planowałem spędzać czas tej zimy, ...jak zwykle zresztą, ale wnioskuję, że nie mam nic do stracenia zatem, będę wnioskował dalej!
W międzyczasie zdobyłem kolejne pozwolenie konserwatorskie, pozwolenie na budowę i jedno, bardzo ważne pozwolenie, jeszcze przede mną. Tym razem nie na wieżę a na budynek sąsiadujący ze Staruszką - nasz przyszły dom z widokiem na Wieżę, heh.
Wszystkich wybierających się w odwiedziny do Staruszki ostrzegam, że droga do wieży nieprzejezdna! Właśnie realizowany jest projekt przyłącza wodno-kanalizacyjnego i droga - wszystko zryte na pół metra w głąb. Jedyny możliwy dojazd od strony Kurowa Wielkiego, jednakże też raczej dla ludzi o mocnych nerwach.
Taki stan ma potrwać do końca maja.
Zima, jak się okazuje, zwłaszcza taka, jaką mieliśmy do dzisiaj, sprzyja zakopywaniu się w śpiworach. Ale co za dużo to nie zdrowo!
Zaczynam powoli przebierać nogami w kierunku Dalkowa.
ps.
Uwaga! do wszystkich wielbicieli zabytków, którzy poszukują zamczyska do kupienia!
niedawno natrafiłem na jeden egzemplarz;)
roboczo nazwałem go: Dwie wieże;)