16-18/08/2013
aległy raport z ostatniej wizyty będzie krótki jak sam wyjazd. Rozpocząłem ostro. Kosa zawsze odpowiednio mnie nastraja.
Później, niezwłocznie zabrałem się do Hard work'u.
Wreszcie usunąłem z wnętrza wieży samosiejki drzew i pozostałości zawalonego dachu.
Mniej więcej 1/3 dachu została jeszcze przysypana gruzem. Ale i na nie przyjdzie czas.
Kolejne wyniesione z piwnicy wiadra gruzu uzbierały się na dwie wywiezione w ten weekend przyczepy.
Wg moich wyliczeń mniej więcej 1/3 gruzu jest już przebrana i wywieziona.
Wprost proporcjonalnie przybywa materiału do od-budowy:
W niedzielę z wizytą przybył człowiek zwany Bizonem.
Koniec weekendu jak zwykle uwieńczony został porządnie wysprzątanym i zamiecionym obejściem. Po minie tego gościa w kapeluszu widać wyraźnie, że czas najwyższy kończyć z odgruzowywaniem.
Kolejny weekend z wieżą 30/08-01/09.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz