28/02/2015
Czas papierowych śpiworów ukonstytuował moje działania przy wieży
a wnioski o dotacje - te ministerialne, marszałkowskie i powiatowe (obecnie na tapecie) kończą powoli ten okres.
Pewnie dobrze, bo wiosna tuż za rogiem.
Właśnie przygotowuję trzeci wniosek o dotację. Pierwszy jest na ostatniej prostej, tj. w trybie odwołań a ostatni jeszcze nie złożony. Nie pamiętam tak pracowitej zimy przy odbudowie Staruszki, kiedy jednocześnie nie pojawiłem się w Dalkowie od listopada zeszłego roku.
Te wnioski mają teoretycznie przyspieszyć tempo prac w tzw. sezonie budowlanym. Oby tak właśnie się stało!
Wciąż nic straconego.
Tymczasem, w tak zwanym międzyczasie, opracowując wniosek o dotację do Urzędu Marszałkowskiego, akcja pod kryptonimem "papierowe śpiwory" zaowocowała pozwoleniem konserwatorskim i w efekcie również pozwoleniem na budowę.
Czytam i czytam. Wieża niesamowita i jakoś nie dziwi, że zakochani w niej jesteście. Trzymam kciuki za wszelkie papierki, komisje, konkursy, przetargi, itd, itp. Oby Wam się udało!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:) ...zawsze łasi na takie miłe słowa oczywiście jesteśmy;) Nasza miłość do Staruszki Wieży jest jak każda miłość, trudna, pełna wyrzeczeń i wybojów. Oby jeszcze z efektem Hollywodzkim, czyli taki z Happy Endem, to będziemy naprawdę usatysfakcjonowani, Pozdrawiamy:)
UsuńŚwietnie , ze kolejne kroki wykonane :). To jakaś pasja jest pewnie motorem tego wszystkiego. Dobrej pogody :)
OdpowiedzUsuńMoja serdeczna sąsiadka z Dalkowa, Pani Anna, którą przy okazji bardzo serdecznie pozdrawiam zwykła mawiać, że jak się powiedziało "A", to trzeba powiedzieć i "B". Myślę, że oprócz pewnej konsekwencji w działaniu jest też coś niezwykłego w murach Staruszki Wieży. Już w kwietniu pierwszy tegoroczny wyjazd. Dam Ci znać odpowiednio wcześniej. Do miłego!
UsuńWieżę podziwiam, ale bardziej Wasz zapał i chęć jej odbudowy. Trzymam kciuki i życzę powodzenia i jak najmniejszej liczby biurokratycznych spraw! :)))
OdpowiedzUsuńI te biurokratyczne sprawy niestety być muszą. A i do tego niełatwo było się zabrać. A jeszcze trudniej skończyć;) Oby tylko z pożądanym skutkiem, nieprawdaż?;) Pozdrawiamy.
Usuń